Czekamy

Maurycy Mędrzycki- Wzgórze (fragment)

Czekamy na pana hydraulika.

Wczoraj Rodzicielka wyniuchała nieciekawy zapach idący z piwnicy sąsiadki.

Tej od niemieckich kolęd. Teraz jeszcze doszło to, że ma wybijane szyby i jakiś dziadek ziemniaki kopie.

Całe szczęście ,że piwnica nie jest zamknięta, sąsiadka kiedyś kluczyk zgubiła.

Przecieka rura kanalizacyjna. Pan hydraulik to wczoraj stwierdził i na dzisiaj się zapowiedział.

Czekamy.

Teraz jeszcze nie wiemy czy sąsiadka nie będzie robiła problemów, jak się zorientuje, że się w jej piwnicy coś dzieje.

Hydraulik już u nas bywał, więc nawet „sąsiadkowy burdel piwniczny” go nie przerazi.

◾

Mamy już bigos w piwnicy.

To znaczy mamy bigos i szampany, święta nam nie straszne 🤣

Rodzicielka ma zawsze stracha ,że się jej bigos przypali. Pół dnia trzeba było wczoraj mieszać.

Kiedyś pamiętam ,chwila nieuwagi i fru wszystko wylądowało na śmietniku. Bo zapachem spalenizny przeszło.

◾

A ja czekam jeszcze na pana. Coś mi ma przynieść.

Nie wiem co dokładnie. Chociaż mogę się domyślać 😉